Mieszkaniec Bielan od pewnego czasu znęcał się psychicznie nad rodziną. Jego żona do tej pory nie składała zawiadomienia o znęcaniu się, ale tym razem obawiała się spełnienia gróźb.
Kobieta dopiero kilka dni temu zdecydowała się opowiedzieć o tragedii, jaka dotknęła jej rodzinę. Poinformowała policjantów, że od pewnego czasu jej mąż stał się coraz bardziej agresywny. Wyzywał kobietę, poniżał ją, popychał i szarpał.
Policjanci z Bielan zatrzymali obywatela Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna trafił komendy przy ul. Żeromskiego, gdzie zostały mu przedstawione zarzuty za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad rodziną. Podczas przesłuchania mężczyzna próbował opuścić pokój, w którym był przesłuchiwany. W pewnym momencie naruszył nietykalność cielesną policjanta. Oprócz zarzutów za znęcenie, odpowie również za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Teraz Amerykaninowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują do mieszkańców, by nie wstydzili się mówić o swojej sytuacji. „Nie pozwólmy, aby takie sprawy ujrzały światło dzienne dopiero, gdy dochodzi do tragedii. W Komendzie przy ul. Żeromskiego czekają funkcjonariusze zawsze gotowi nieść pomoc ofiarom przemocy w rodzinie” – zapewniają bielańscy funkcjonariusze.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji